Jak sprawić, aby dziecko jadło warzywa z przyjemnością!

Jedzenie, jakie oferuje nam dzisiejszy świat, pozostawia wiele do życzenia, dlatego tak ważne jest, aby wyrobić w dziecku właściwie nawyki żywieniowe, jak najwcześniej. Zadanie to wydaje się jednak niezwykle trudne, kiedy pierwszym, poważnym wyzwaniem staje się przekonanie pociechy do warzyw. Oto kilka rad, dzięki którym warzywa wejdą do stałego jadłospisu Waszych pociech.

Po pierwsze – podejdź do tego spokojnie i racjonalnie.
Nie wymuszaj, nie krzycz, nie szantażuj. Wprowadź zasady stałych posiłków w domu, dzięki czemu biologiczny zegar Twojego dziecka się ustabilizuje i przyzwyczai do konkretnych godzin jedzenia. Bardzo ważne jest przestrzeganie tych pór i zrezygnowanie z dodatkowych przekąsek w ciągu dnia. Dzięki temu Twoja pociecha nauczy się, że lepiej zjeść to, co ma na talerzu, bo później będzie musiała czekać, na przykład, do kolacji. Jest to ponadto dobre dla jej przemiany materii, która bez zbędnych przekąsek, szybko się ureguluje. Ważna jest jednak Twoja konsekwencja.

Po drugie – jedz warzywa w domu.
Dziecko bierze przykład z rodziców i kiedy widzi, że zarówna mama, jak i tato, jedzą warzywa na co dzień i czerpią z tego przyjemność, samo też będzie chciało spróbować. Jeśli dodatkowo zadbasz o to, aby warzywa kojarzyły się Twojej pociesze pozytywnie, możesz być pewna wygranej! Najlepiej w tym celu zrezygnować ze wszystkich negatywnych określeń, jakie mogą odnosić się do warzyw. Jeśli sama nie lubisz marchewki, nie mów tego na głos, ale pokaż, jak bardzo smakują tacie.

Po trzecie – pokazuj dziecku nowe smaki.
Możesz urządzić zabawę, w której będziesz dawała dziecku kawałki nowych warzyw czy owoców, a ono będzie zgadywało, co to jest albo opisywało jego smak. Jeżeli któreś ze specjałów nie zasmakuje mu, nie poddawaj się i próbuj przemycać je w innej postaci w jedzeniu co jakiś czas. Smak u dziecka zmienia się bardzo szybko, a niekiedy to nie smak mu przeszkadza, ale konsystencja lub zapach. Dobrym pomysłem jest także angażowanie pociechy w sam proces powstawania obiadu, czy kolacji. Będzie to dla niej świetna zabawa, a przygotowane z jej udziałem potrawy będę na pewno lepiej smakowały!

Po czwarte – wyhodujcie coś razem.
Jeśli nie macie ogrodu, może to być działka albo większa doniczka na balkonie. Pozwól dziecku wybrać nasiona, pokaż, w jaki sposób należy je zasiać, codziennie obserwujcie i pielęgnujcie rosnącą roślinę. To świetna okazja, żeby zacząć rozmawiać z dzieckiem o warzywach i zainteresować je ich różnorodnymi odmianami i smakami.

Pamiętasz bajkę o Papaju, marynarzu, który gdy tylko spożył puszkę szpinaku, od razu stawał się silny i niepokonany? Dzięki niej znienawidzony szpinak wrócił do łask najmłodszych, pragnących rosnąć silnie i zdrowo. Wynika z tego jedno – że rozmawianie z dziećmi o zaletach warzyw może wzbudzić ich ciekawość. Najważniejsze to jednak prawdziwe i szczere czerpanie przyjemności z wprowadzania warzyw do zdrowej diety – nie tylko tej dziecięcej, ale i naszej, dorosłej.

Natalia Klimek

foto:sxc.hu