Biznes zaczął dzialać w 2006. Po urodzeniu drugiego z jej dzieci. Wtedy postanowiłam zostać biznesmamą.
Izziwizzi Kids – firma założona została przez Lorraine Kelly. Działa w formie sklepu internetowego, z zabawkami dla dzieci poniżej piatego roku życia. Rozpoczęcie dzialalności było poprzedzone niekończącymi się rozmowami z mężem. Musieli wspólnie podjąć decyzję, czy zainwestowac pieniądze – nawiasem mówiąc, których nie mieli – nie mając żadnej gwarancji, czy pomysl wypali. Kiedy w 2007 urodzilo im się trzecie dziecko, decyzja zapadła. Zabierają się za internetową sprzedaż zabawek. Pieniądze na rozkręcenie biznesu pożyczli z banku.
Do 2010 roku wszystko szlo cudownie, jednak wtedy rynek się załamał. Sprzedaż drastycznie spadła. Małżeństwo zostało z trójką dzieci na głowie, marketingiem, problemami dotyczącymi podniesienia sprzedaży, z brakiem zysków. Nerwowa atmosfera udzielała się wszystkim domownikom.
Mąż Lorraine, James, pracował jako architekt. To właśnie jego zarobki utrzymywały rodzinę „na powierzchni”. Jesienią 2011 roku zdali sobie sprawę, że dłużej już nie dadzą rady.
Zwróciła się z prośba o pomoc do brytyjskiego Step Change, organizacji pomagającej osobom zadłużonym. Dzięki nim znowu ujrzała „światełko w tunelu”.
W domu liczyli każdy grosz, Przestali wychodzić, Wszystko starali się naprawiać własnoręcznie, nie kupować nowych rzeczy. Doprowadziło to do spięć pomiędzy małżonkami. James musiał w pracy wyglądać schludnie i elegancko. Ale skąd mieli na to brać fundusze, jeśli nie mógł sobie pozwolić nawet na nowe skarpetki?
Lorraine nie poddawała się. Prowadziła akcję sprzedażną i reklamową na Twitterze i Facebooku. Przeszła rebranding, nazywając swoja firmę PLAY FEST. Zajęła się udzielaniem innym rodzinom rad, jak wykorzystać produkty dostepne w domu, do ponownego wykorzystania – zwłaszcza zabawki, co zrobić z tymi, którymi ich dzieci się już nie bawią.
Właśnie wtedy marki produkujące zabawki zwróciły uwagę na działalność Lorraine. Zyskała takich klientów jak LEGO, Playmobil, Orchard Toys oraz inne duże koncerny zabawkowe.
Zyskała status konsultanta medialnego firm. W ciągu pierwszego miesiąca zarobiła 2000 funtów. Z miesiąca na miesiąc zarobki rosły. Teraz Lorraine liczy na ćwierć miliona funtów… Możecie to sobie wyobrazić?
Dla Lorraine rodzina była wsparciem, motorem do działania, opoką ale i wyzwaniem. Mimo wielu upadków i niepowodzeń wytrwale parła do przodu. Jak widać warto było!!
Mamy, pomyślcie, czy rzeczywiście siedzenie w domu z dzieckiem jest „nieproduktywne”?
