Poranne harce

Poranne harce

Po śniadaniu usiłowałam „ręcznie” przekonać Maćka do ubrania się. Niestety zostałam napadnięta i obezwładniona łaskotkami z komentarzem:

– Ha! To był atak z PRENUMERATĄ!!

Takich poranków wam życzę ;)