Świat w oczach dziecka

Już od pierwszych chwil życia dziecka z uwagą śledzimy jego reakcje na otoczenie. Troska o wzrok pociechy pozostaje później stałym elementem rodzicielskiej rzeczywistości. Jak „patrzeć” na niepokojące sygnały?

Od pierwszego spojrzenia…

Gdy w domu pojawia się nowy członek rodziny, dorośli niejednokrotnie reagują ze wzmożoną wrażliwością na każde jego mrugnięcie. W pierwszym okresie po narodzinach dziecko nie widzi wyraźnie, a spory wysiłek dla niewyrobionych jeszcze mięśni twarzy powoduje, że jego oczy są zaczerwienione i wyglądają na zmęczone. Jest to zjawisko normalne i nie należy się nim martwić na zapas. Stopniowo jednak wzrok poprawia się, zwiększając dotychczasowe pole widzenia i nadając obserwowanym przedmiotom wyraźnych kształtów. Nieoceniona jest na tym etapie rola rodziców, którzy powinni kontrolować prawidłowość tego rozwoju i zgłaszać okulistom wszelkie niepokojące objawy.

Niepokojące sygnały

W różnym wieku mogą pojawiać się symptomy wskazujące na występowanie u pociechy wady wzroku. Do niepokojących zjawisk należą m.in.: pocieranie, mrużenie i wytrzeszczanie oczu, zezowanie, bóle głowy, częste zapalenia spojówek czy pozornie niewinne przysuwanie się dziecka do ekranu telewizora lub komputera. Za sygnał alarmowy możemy też uznać problemy z nauką czytania i pisania w pierwszym okresie edukacji najmłodszych. Czasem bowiem zbyt pochopnie szukamy przyczyn niepowodzeń zupełnie gdzie indziej (lenistwo, rozkojarzenie, zły system nauczania). Trafna diagnoza w połączeniu z odpowiednią reakcją pozwala skutecznie likwidować negatywne skutki pogorszenia wzroku. W wielu przypadkach najlepszym rozwiązaniem jest zakup okularów. Trzeba je jednak dobierać „z głową”.

Gdy czas na okulary

Okulary korekcyjne wybieramy zawsze według wskazań specjalisty, określających wadę występującą w każdym badanym oku. Miejscem zakupu jest oczywiście profesjonalny zakład optyczny, gdzie można otrzymać wymagane szkła. Istotne jest także prawidłowe dopasowanie nosków, zauszników i całych opraw, by gwarantowały wygodę młodym użytkownikom. Optycy zwracają też uwagę na rolę trwałości okularów, podając przykłady sytuacji, gdy rodzice przynoszą do nich uszkodzone, pogięte lub nawet połamane modele. Aktywność dzieci nie sprzyja przecież trosce o zachowanie przedmiotów codziennego użytku w nienaruszonym stanie. Jednocześnie trudno wyobrazić sobie regularne wymienianie kolejnych par.

Ważna jest prewencja

Problemy ze wzrokiem wiążą się niejednokrotnie z wadami wrodzonymi. W wielu przypadkach jednak sami przyczyniamy się do pogarszania własnych zdolności percepcyjnych. Dlatego rodzice muszą od samego początku dbać o zdrowie oczu swoich dzieci. W ramach opieki nad najmłodszymi oznacza to m.in. codzienną higienę poprzez przemywanie wacikiem namoczonym w soli fizjologicznej lub przegotowanej, ostudzonej wodzie. Później coraz większego znaczenia nabiera prewencja, edukacja i kontrola. Dziecko powinno stopniowo zaczynać rozumieć szkodliwość zbyt długiego przebywania w pobliżu ekranu telewizora i komputera. Zawsze istotne jest także zapewnienie właściwej ochrony przed szkodliwym działaniem promieni UV. Warto pamiętać, że również dziecko w wózku potrzebuje ochrony przed słońcem, np. w postaci tzw. budy, specjalnej parasolki lub po prostu okularów przeciwsłonecznych. Czasem nawet najbardziej proste sposoby mogą przynieść najlepszy efekt.