Szkodliwe treści Internetu i ich wpływ na najmłodszych

Z raportu Gemius dla Fundacji Dzieci Niczyje „Dzieci aktywne online” z 2007 roku wynika, że co dziesiąty internauta w Polsce to dziecko w wieku 7 – 14 lat. Niemal o 10 godzin w roku 2007 wzrósł średni czas, jaki młody internauta spędził w Sieci. Pięć lat później statystyki te są jeszcze bardziej przerażające. Najmłodsi użytkownicy korzystają z Sieci coraz dłużej i intensywniej.

Nielegalnych i szkodliwych treści w Internecie jest mnóstwo. Według fundacji Dzieci Niczyje mogą to być strony, które zawierają przemoc, pornografię, wulgaryzmy, propagują rasizm i ksenofobię, nawołują do popełnienia przestępstwa, promują faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa, zachęcają do prostytucji, używania narkotyków czy hazardu, zawierają elementy psychomanipulacji (np. namawiające do przystąpienia do sekty). Spośród tych wszystkich zagrożeń, na jakie narażone są dzieci i nastolatki, tylko część jest niezgodna z polskim prawem. Są to: pornografia dziecięca, rasizm i ksenofobia.

Treści pornograficzne są dla młodych ludzi o tyle niebezpieczne, iż pozbawiają ich właściwego spojrzenia na seks i własne ciało. Dostarczają im wzorców zachowań, które można uznać za patologiczne, ponieważ system wartości, jaki prezentują, są wypaczone i przedstawiają negatywny świat ludzkich relacji. Prowadzą także do zmiany poziomu wrażliwości – to, co wcześniej wydawało się szokujące i kontrowersyjne, staje się z czasem normalne i niekiedy wręcz aprobowane i pożądane. Młodzi ludzie i dzieci coraz bardziej same angażują się w tworzenie treści pornograficznych w Internecie, dostarczając własnych zdjęć o takim charakterze. Utrwalają je za pośrednictwem kamer internetowych i aparatów cyfrowych pod wpływem manipulacji ze strony poznanych w Sieci osób dorosłych, których jest w wirtualnym świecie coraz więcej. Z badań przeprowadzonych przez Fundację Kidprotect7 i portal Onet.pl wynika, że w ciągu jednego miesiąca Polacy około 18.000 razy szukają treści związanych z pornografią dziecięcą. Problem jest poważny, ponieważ zjawisko to zaczęło w ostatnich latach przybierać nową formę, tzw. „groomingu”, czyli uwodzenia dzieci w Internecie. Osoby o skłonnościach pedofilskich (ale nie tylko) nawiązują z najmłodszymi „przyjacielską” więź, prowadzącą do wykorzystania seksualnego. Aż 44 % dzieci korzysta z propozycji spotkania od osób, poznanych przez Internet. Mimo to, ponad 28 % dorosłych w ogóle nie dostrzega żadnych zagrożeń, jakie niesie Sieć.

Nie wszystkie dzieci są narażone na stanie się ofiarą nadużyć w Internecie. Strona dzieckowsieci.pl wymienia kilka najważniejszych cech. Są to przede wszystkim: brak silnych relacji z dorosłymi i rówieśnikami, co powoduje zachwianie ich życia emocjonalnego, potrzeba uwagi, poczucie odrzucenia, niskiej wartości, uległość, ufność. Wszystkie te cechy mogą wynikać z różnych przyczyn i sprawiają, że młoda osoba staje się podatna na manipulacje ze strony dorosłych.

Coraz częściej nastolatki mają także do czynienia z przemocą, dokonywaną za pośrednictwem Internetu i urządzeń elektronicznych. Jest to, tak zwana, „cyberprzemoc”, a jej ofiarą pada co drugie dziecko w Polsce. Możemy do niej zaliczyć wulgarne wyzywanie, ośmieszanie i poniżanie, zastraszenia i szantaże lub podawanie się za kogoś wbrew jego woli. Pozorne poczucie anonimowości, jakie zapewnia Internet, sprawia, że wirtualni przestępcy czują się bezkarni. Dotyczy to przede wszystkim osób, stosujących cyberprzemoc, którym wydaje się, że krzywda wyrządzona w nierealnym świecie, będzie tak samo fikcyjna, ale także dorosłych, wykorzystujących seksualnie nieletnich.

Pojawia się zatem pytanie – jak pomóc młodym ludziom rozpoznać negatywne treści i się od nich odciąć? Ponieważ we współczesnym świecie nie ma możliwości, aby całkowicie ograniczyć kontakt nastolatków z Internetem, jedynym sposobem jest rozmowa. Młodzież powinna znać wszystkie zagrożenia, jakie wiążą się z dostępem do Sieci. Ważne jest uświadamianie dzieciom już w wieku szkoły podstawowej, jak ważne są ich dane osobowe, których nie wolno udostępniać nikomu obcemu. W przypadku nastolatków niezbędna jest rozmowa o seksie, szacunku do siebie i własnego ciała. Zdaniem psychologów najmniej podatne na wpływy innych są te osoby, które mają się do kogo zwrócić, kiedy pojawia się problem. Czują, że są szanowane i doceniane. Jakość relacji w domu i wśród rówieśników ma w tym przypadku kluczowe znaczenie. Zapewnienie nastolatkowi warunków, w których będzie czuł się akceptowany sprawi, że nie będzie szukał ich u innych osób z nie do końca czystymi zamiarami.

Natalia Klimek