Matka na uwięzi

Wstrząsająca żywa rzeźba, niczym z mrocznego horroru, stanęła w Szanghaju. Ubrana na czarno kobieta, spętana tysiącami czarnych sznurków, samotnie kuliła się na środku placu. Ofiara wielkiego pająka? Nie, matka dziecka chorego na autyzm.

Autyzm izoluje od świata nie tylko chorego, ale często także jego rodzinę. Rodzice, zrzeszeni w chińskiej organizacji The Yang Ai Foundation i na co dzień wykluczeni ze społeczeństwa, postanowili pokazać jak trudno radzić sobie z autyzmem dzieci, bez społecznego wsparcia.

Kampania ma tytuł „The loneliness of autism” (Samotność autyzmu). W szanghajskiej dzielnicy sztuki zorganizowano serię artystycznych performance’ów. Kilka z nich to żywe rzeźby, w ramach akcji rozdawano również pocztówki z informacjami o autyzmie. Celem kampanii jest nie tylko zwrócenie uwagi na samą chorobę i osoby nią dotknięte, ale również na złe traktowanie rodzin borykających się z problemem. Zostało przełamane milczenie w społeczeństwie chińskim, które autyzm traktuje jak karę za przewinienia dokonane w poprzednich wcieleniach.

Oby więcej takich akcji.

informacja pochodzi ze strony www.kampaniespoleczne.pl